poniedziałek, 28 listopada 2011

miły sobotni wieczór z Duśką i niedzielne rodzine popołudnie.

hej. no więc tak nie pisałam w sobotę bo nie było o czy za bardzo :) jak w każda sobotę porządki w domu..itp.a wieczorem wybrałam się do Duśki na Andrzejki jak pisałam wcześniej jak zwykle dużo śmiechu , fajnych tekstów ale najlepsze było z Krzysiem xd wstawię to zdjęcie  :p ok. 12 zaczęłyśmy oglądać Listy do M :) bardzo fajny film , niestety był nagrywany z kina..ale i tak dało go się oglądnąć chociaż niekiedy nie było słychać co mówią.. polecam obejrzyjcie sobie , może już z Was ktoś oglądał ? :) poszłyśmy spać coś po trzeciej a wstałyśmy o 9 i ja szybko do domu bo do kościoła trzeba się zbierać a jeszcze u nas odpust był i msza trwała półtorej godziny..już myślałam  , że tam zwariuje. po kościele szybko zdanie i do babci podwalałam z kuzynem różne scenki , pośpiewaliśmy piosenki , które on się uczy w 4 klasie a ja w 3 gimnazjum ale dobra xd pobawiłam Martę i Tomcia :* takie dwa słodkie bobaski , normalnie zamęczyć je <3
i wróciłam do domu coś po 21..byłam już taka śpiąca a jeszcze musiałam wykładu słuchać  o miłości hahaha dobre ; D
my mamy kinderki a wy nie :P

Duśka ze swoim Krzysiem hahah xd

wystraszyłaś się :O ?
:*

mrr !

good !


















a teraz lekcje czekają..

6 komentarzy: