środa, 13 lipca 2011

?



cześć. nie pisałam wczoraj bo notka była na photoblogu. a więc dzisiejszy dzień rozpoczęłam od prania sterty ciuchów na obóx , potem sprzątałam koło domu , a coś po 15 pojechałam do okulisty a o 18.30 z dziewczynami na rolki:) jazda nam się znudziła bo gorąco było to siadłyśmy na trawie i gadałyśmy :P i nagle leci paralotnia i my zaczęłyśmy machać a on zawraca i leci prosto na nas xd my już nie wiemy co robić bo zabierał się jakby do lądowania :) ale nie lądował , tylko przeleciał koło nas tak nisko i nam pomachał a potem zrobił takiego boskiego czisa <3 a na koniec jak się już zbieraliśmy to przejechało koło nas takich dwóch chłopaków , ten blondyn był boski..a ja głupia i nie zagadałam jak zwykle.. :( teraz tak mówię , ale i tak bym nie pisnęła ani słowa...dobranoc :*

5 komentarzy:

  1. haha no to niezłe przeżycie :)
    ty już spać? dobranoc :]

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja myśle :)
    chce ci sie ogarniać pokój o takiej godzinie?

    OdpowiedzUsuń
  3. O to chodzi kazdy ma marzenia do spelnienia :)
    zobaczysz mnie u siebie czesciej i zapraszam do mnie ;)
    obserwujemy ?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham jeździć na rolkiach < 3
    I kocham upał

    OdpowiedzUsuń
  5. no i bardzo dobry tok myślenia :)
    po co sprzątać jak i tak będzie bałagan? ja zawsze tak mówie :) haha :D

    OdpowiedzUsuń